Czy to, co czujesz, brzmi znajomo?
Być może budzisz się rano z uczuciem ciężaru, który trudno wytłumaczyć. Czujesz, jakbyś ciągle stał/a w miejscu, a życie toczyło się obok Ciebie. Są dni, kiedy wydaje Ci się, że musisz wszystko kontrolować, a mimo to chaos w Twojej głowie nie ustaje. Może masz wrażenie, że nikt Cię nie rozumie, a Twoje potrzeby są ciągle odkładane na bok – przez innych, ale i przez Ciebie.
******************
Może zmagasz się z ciągłym poczuciem winy. Masz wrażenie, że nigdy nie robisz wystarczająco dużo – w pracy, w relacjach, w życiu. W środku jednak czujesz, że mimo wysiłku coś jest nie tak, jak powinno być. Pojawia się frustracja, smutek, a czasem zwykła obojętność, bo już nie masz siły, by próbować dalej.
************
Czasami lęk jest trudny do nazwania.
Niektórzy mówią: „Jestem zmęczony/a, ale sam/a nie wiem czym”. Inni boją się przyznać, że czują się puści w środku, bo przecież „powinni” być szczęśliwi. Masz rodzinę, pracę, przyjaciół – ale nadal to nie wystarcza. Może od dawna starasz się spełniać oczekiwania innych, a teraz zaczynasz się zastanawiać, co tak naprawdę jest dla Ciebie.
***********
A może lęk jest bardziej wyraźny.
Czujesz, jak coś w relacjach ciągle nie działa. Powtarzają się te same konflikty, te same schematy, a Ty znów masz wrażenie, że utknąłeś/aś. Być może kłótnie w domu przybierają na sile, a Ty coraz bardziej boisz się, że nie uda się tego naprawić. Być może próbujesz dogadać się z bliskimi, ale w zamian dostajesz tylko niezrozumienie.
***********
Albo od dawna nosisz w sobie bagaż, który z każdym rokiem staje się coraz cięższy. To może być bolesna przeszłość, która wciąż Cię ściga, mimo że tak bardzo chcesz ją zostawić za sobą. To mogą być decyzje, których żałujesz, lub rzeczy, które Cię spotkały, a nad którymi nie miałeś/aś kontroli.
************
W środku może być też samotność.
Możesz czuć, że nikogo nie obchodzi, co naprawdę przeżywasz.
Masz wrażenie, że musisz radzić sobie sam/a, bo nikt nie zrozumie, co tak naprawdę się dzieje.
Nawet bliscy zdają się widzieć tylko zewnętrzną maskę, a to, co ukrywasz głęboko w sobie, pozostaje niezauważone.
****************
Nie musisz już tego wszystkiego dźwigać sam/a.
Wiem, jak trudno jest mówić o bólu i tym, co nie działa. Ale to, że tu jesteś, może być pierwszym krokiem. Krok w stronę zrozumienia, dlaczego tak się czujesz, i odkrycia, co możesz z tym zrobić.